Wiosenna dieta to stała pozycja w moim kalendarzu.
Jak planowany od dawna urlop lub zabieg medyczny. Nie podlega dyskusji i nie ma odwrotu.
Zwłaszcza, że wyświetlacz na wadze przekroczył stan alarmowy a ukochane dżinsy nie pozwalają swobodnie oddychać.
To nieomylny znak, że pora na wiosenną dietę.
Cel – 6 kilogramów. Czas 14 dni.
Godzina w szafie i parę przymiarek wiosennych ciuchów mają na celu wzmocnić moją motywację.
Potem upokarzający pomiar w pasie i… nie ma odwrotu.
Zaczynam ją zwykle tydzień po Wielkiej Nocy. Wymieciona lodówka, opróżniona spiżarnia, w sklepach nowalijki i coraz dłuższy i słoneczny dzień to doskonały moment żeby zmierzyć się z zimowym tłuszczykiem.
Jak co roku zastanawiam się nad wyborem diety. Nie chcę wracać do tych, które znam, a których nie polubiłam. A było ich sporo. Co roku testowałam inną. Przetrwałam kopenhaską, niełączenia i kapuścianą, wszelkie egzotyczne też nie są mi obce. Liczyłam kalorie a indeks glikemiczny wisiał na lodówce. Zawsze kończyło sie podobnie. Po tygodniu diety miałam dosyć jedzenia rzeczy których nie lubię i przerywałam dietę na rzecz pomidorów, którymi dobijałam do oczekiwanego rezultatu.
Chcę w końcu być na diecie, przeciwko której bym się nie zbuntowała.
Nie chcę jeść tylko mięsa albo kapusty. Nie chcę głodować tylko chudnąć.
A przy tym jeść to co lubię. Po prostu chcę diety, której nie ma!
Było jasne. Dietę muszę ułożyć sobie sama..
No i ułożyłam.
Zrobiłam listę produktów, które lubię. Wybrałam z nich składniki niskokaloryczne, ograniczyłam węglowodany i tłuszcze. Menu ułożyłam tak, aby nie przekroczyło połowy mojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego a dostarczyło potrzebnych składników odżywczych.
Tak powstała moja dieta. Dieta szyta na miarę.
My comfort food diet.
- Zjadam cztery posiłki i jedną Przekąskę dziennie.
- Pierwszym i niezmiennym posiłkiem jest posiłek owocowy – czyli Śniadanko
- Kolejność pozostałych posiłków jest dowolna i dostosowana do rytmu dnia.
- Przerwy miedzy posiłkami wynoszą min 3 godziny
- Ostatni posiłek zjadam o 19.00 i nie później niż 3 godziny przed snem
- Jadam tylko jedno danie mięsne dziennie – na obiad lub kolację.
- Codziennie jem jeden gorący posiłek
- Wędlinę na śniadanie jem tylko w dniach kiedy na obiad jest ryba albo danie bezmięsne.
- Mogę zrezygnować z wędliny na rzecz białego chudego sera, nigdy odwrotnie.
- Porcja wędliny na Śniadanie do kanapek to dwa plasterki – 50 g
- Do smarowania kanapek używam tylko masła z awokado w ilości 1 łyżeczka
- Do przyprawienia potraw używam świeżych i suszonych ziół bez ograniczeń.
- Nie stosuję gotowych mieszanek „sklepowych”, bulionów, jarzynek i maggi.
- Używam soli w ilości o połowę mniejszej niż zazwyczaj. Czasem zastępuję ją sosem sojowym.
- Używam aromatyzowanej oliwy z oliwek do sałatek w ilości 1 łyżeczka na danie.
- Tłuszczu do smażenia w ilości 1 łyżka na patelnię
- Jem tylko produkty przygotowane własnoręcznie.
- Piję zieloną herbatę i niegazowaną wodę mineralną bez ograniczeń.
- Nie podjadam między posiłkami.
- Nie pije alkoholu.
Przed rozpoczęciem diety warto sobie przygotować kilka niezbędnych dodatków do potraw.
Dwa lub trzy sosy do wyboru, oliwę aromatyzowaną, sół i masło z awokado.
Skróci to znacznie czas codziennego przygotowywania potraw i pozwoli urozmaicić monotonię diety.
Sosy i masło można przechowywać w lodówce kilka dni.
Sos musztardowy
50 ml oliwy z oliwek
1 łyżka musztardy ziarnistej
sok z połowy cytryny
skórka z jednej cytryny
posiekany lub wyciśnięty ząbek czosnku
łyżeczka miodu lub syropu klonowego
biały pieprz, sól ziołowa
Wymieszać wszystkie składniki trzepaczką Sos zgęstnieje.
Umieścić w słoiczku. Zakręcić. Przechowywać w lodówce. Przed każdym użyciem wstrząsnąć.
Z cytryny zetrzeć skórkę, wycisnąć sok połączyć z 50 ml oliwy.
Doprawić białym pieprzem, odrobinką miodu i solą ziołową.
Ubić trzepaczka na gładką masę.
Sos imbirowy z curry
50 ml oliwy z oliwek
sok z połowy cytryny
łyżka świeżo startego imbiru
przyprawa curry, sól, pieprz
łyżeczka miodu lub syropu klonowego
Dip jogurtowy tzatzyki
100 ml jogurtu
łyżka oliwy
4 gałązki koperku
2 ząbki czosnku (można dać więcej)
pół ogórka ze skórką
sól, pieprz.
Ogórka zetrzeć na tarce o grubych oczkach, odsączyć na sicie.
Koperek posiekać, czosnek wycisnąć
Połączyć składniki, doprawić do smak solą i białym pieprzem.
Sojowy kogel-mogel
Doskonały do mięs na zimno i ciepło a zwłaszcza do befsztyków z wołowiny, karpaccio i tatara
Niestety dość kaloryczny i nietrwały. Można go przechowywać w lodówce maksymalnie do 3 dni.
1 surowe żółtko
2 łyżki sosu sojowego
4 łyżki oliwy
pieprz
Ubić lekko żółtko trzepaczką, dodać sos sojowy, powoli dolewać oliwę, przyprawić.
Masło z awokado
Doskonała alternatywa dla masła do kanapek. Znakomicie spełnia swoje zadanie.
Lekkie i pyszne, a co najważniejsze o połowę mniej kaloryczne.
1 dojrzałe awokado miksuję z odrobiną soli ziołowej i 1 łyżeczką soku z cytryny.
Można dodać natkę pietruszki lub kolendry
Pyszne jest z też czosnkiem, ale wtedy nie nadaje się na „wynos”
To kolejny niezbędny składnik mojego menu nie tylko dietetycznego.
Doskonały dodatek do wszelkiego rodzaju potraw a przede wszystkim do sałatek.
U mnie zawsze ręką kilka w różnych smakach podobnie jak sól ziołowa
Czosnkowa, rozmarynowa, cytrynowa, truflowa a nawet waniliowa.
Można je zrobić w domu lub kupić.